Autor Wiadomość
Natala
PostWysłany: Śro 16:32, 16 Lip 2008    Temat postu:

No właśnie, o ile wiem, to tema nie brzmi "wklejanie dowcipów" tylko ULUBIONY DOWCIP - liczba pojedyncza. A ty wklejasz kilka wcale nie śmiesznych, a Mi$$ia, Warlinka i inne śmieją się nie wiadomo z czego. Dziwne zachowanie, ale mniejsza z tym...

www.dowcipy.pl
www.wcipy.pl
www.kiermana.pl
www.joketown.pl
www.dowcipni.com
www.dowcipy.w.szu.pl
www.twojhumor.pl

Skoro chcecie dowcipy to czytajcie, a nie zaśmiecanie forum... Bo takie wklejanie kilkunasu dowcipów w ym temacie to zwyczajny offtop.
Tyle z mojej strony.
Teenager
PostWysłany: Wto 21:55, 15 Lip 2008    Temat postu:

Natala napisał:
Twoje dowcipy wcvale nie są śmieszne, więc co mam niby pisać... Pff.


Własnie,Murcielago,twoje dowcipy nie są śmieszne.
Znajdziesz jakis w necie[albo go znasz],napiszesz i sie cieszysz,ze duzo dowcipow dales.
xd
Natala
PostWysłany: Wto 18:35, 15 Lip 2008    Temat postu:

Murcielago, ja się nie wymądrzam. Wyrażam swoją opinie. Twoje dowcipy wcvale nie są śmieszne, więc co mam niby pisać... Pff.
A ja nie napisze dowcipu, bo nie mam ulubionego.
Teenager
PostWysłany: Wto 17:13, 15 Lip 2008    Temat postu:

ja rzadko kiedy śmieje się z dowcipów.
tak wiec nie mam ulubionego.
>.<
Dafcio
PostWysłany: Wto 14:27, 15 Lip 2008    Temat postu:

Natala, nie wymadrzaj sie Jezyk ale jakos wlasnego nie wsadzisz co nie?
Natala
PostWysłany: Pon 15:51, 14 Lip 2008    Temat postu:

Z czego wy się śmiejecie??? Wszystkie znane i już nieśmiszne... Nudne... Ech...
Dafcio
PostWysłany: Pon 22:13, 07 Lip 2008    Temat postu:

Pasazer pyta kierowce Malucha:
- Co to za mur, wzdluz którego jedziemy?
- To nie mur, to kraweznik.

Jedzie Niemiec mercem po polskiej drodze i nagle widzi jak przy predkosci 140km/h wyprzedza go zdezelowany trabant. Facet szybko nabiera predkosci ale nie moze dogonic trabcia wiec rezygnuje, ale po chwili widzi ze trabek zatrzymal sie na stacji i gosc leje zamiast paliwa wode do baku. Zafascynowany podjezdza do niego i proponuje wymiane mercedesa za trabanta na wode bo jeszcze takiego nie widzial. Wlasciciel trabanta po chwili zastanowienia daje sie przekonac-daje jednak rade zeby zawsze po 100 km jazdy nalac do pelna wody i wtedy mozna jechac dalej. Niemiec siada do trabcia i z gazam do dechy zapiernicza 180 na godzine. Zapomnial z podniecenia o zaleceniu i po 101 km autko staje nagle na srodku drogi.
Niemiec zaskoczony i zdenerwowany otwiera maske i patrzy a tam 4 padlych murzynow i jeden ktory caly czas chichocze. No i pyta wkurzony tego murzyna:
A ty z czego sie smiejesz.
A on mu na to :
Bo ja jestem WSTECZNY.

-Tatusi, czy wiesz, ze mama jest lepszym kierowca od ciebie?
-Chyba zartujesz...
-Uwierz mi. Sam mowiles, ze przy zaciagnietym hamulcu recznym samochod nie ruszy z miejsca, a mama przejechala wczoraj prawie 15 km.
Mi$$ia
PostWysłany: Pią 21:29, 04 Lip 2008    Temat postu:

Faaaaaaaaaajne kawały :0 ja neidługo ajkieś dodam :*Wesoly
teraz ne mam zbytnioo czasu Smutny
Dafcio
PostWysłany: Wto 15:01, 20 Maj 2008    Temat postu:

Przylecialo dwóch kosmitów na lake i patrza zwierze w laty, spogladaja do atlasu. Krowa-pije wode daje mleko. Wzieli ja nad strumien, jeden wsadzil jej leb do wody, a drugi nadstawia miske od tylu.
Po chwili wylatuje krowi placek wtedy ten z miska mówi:
- ty, podnies jej leb wyzej bo mul z dna bierze.

Krzyzowka: Jez + Waz = ?? -Drut kolczasty!

Przychodzi zajączek do sklepu i mówi:
- Dzień dobry, przepraszam pana bardzo po ile jest makowiec?
- Po 3,8zl za kilogram, zajączku?
- Hmmmm, drogo, a po ile są okruszki?
- Okruszki (mówi sprzedawca śmiejąc się), okruszki są za darmo.
Na to zajączek uradowany:
- To poproszę 2 kilo okruszków Wesoly)

Przychodzi zajączek do sklepu niedźwiedzia:
- jest chleb dwukilogramowy??
- nie, jest jednokilogramowy..
Następnego dnia:
- jest chleb dwukilogramowy??
- nie, jest jednokilogramowy..
Niedźwiedź postanowił upiec chleb dla zajączka.. Przychodzi zajączek:
- jest chleb dwukilogramowy??
- JEST!!!
- to poproszę polowe..

Przychodzi do baru żółw i mówi:
- Poooprooooszęęę szklaaaankęęęę woooody...
Barman podaje mu szklankę, żółw płaci i wychodzi.
Po DŁUŻSZEJ chwili, żółw znów przychodzi do baru.
- Poooprooooszęęę szklaaaankęęęę woooody...
Barman znów podaje mu szklankę, żółw płaci i wychodzi. Tym razem jednak, barman myśli tak:
"Cholera, jak tu jeszcze raz przyjdzie, muszę się go spytać po co mu te szklanki wody"
I rzeczywiście, żółw znowu przychodzi do tego baru:
- Poooprooooszęęę szklaaaankęęęę woooody...
Barman podaje mu szklankę i pyta:
- A właściwie po co ci ta woda w szklance?
- Myyyyy tuuuuu gaaaduuuu, gaaaduuuu, aaa taaaam sięęęę paaaaaliiii...

Na gałęzi wiszą sobie 3 nietoperze i rozmawiają ze sobą.
W pewnej chwili jeden z nich zaniemówił i jak sprężyna stanął głowa do góry.
Ci dwaj pozostali popatrzyli na siebie i jeden z nich:
"Kurcze, znowu zemdlał".

Na pustyni leży słoń do góry nogami (na plecach) i mówi :
- cip cip cip cip cip cip cip...
Idzie dwoch myśliwych, widza słonia i mówią :
- Jakiś walnięty ten słoń, nie dość ze leży na grzbiecie, nogi ma pionowo w gore, to jeszcze mówi cip cip cip jak ptaki.
Uradzili, żeby go odwrócić, i wtedy zastrzelić (do leżących się nie strzela). odwrócili go, a słoń:
- pić pić pić pić pić pić pić (oczywiście c = polskie ci)

Co myśli żaba tuląc się do jeża?
- Miłość jest cierpieniem.

Ktos puka do drzwi. Jas otwiera i wola do ojca:
- Tato, przyszedl jakis pan i mówi, ze zbiera na osiedlowy basen. Czy mam mu cos dac?
- Daj mu od nas trzy wiadra wody.

Mowi brudas do brudasa:
-jak jeszcze raz bedziesz wbijal gwozdzie moimi skarpetkami to ci polamie przescieradlo.

Nad przerebla siedzi wedkarz. Przychodzi kolejny i widzac spuchniety policzek kumpla, pyta:
- Co, zab boli?
- Nie, robaki rozmrazam...

Przychodzi facet do lekarza
-Panie doktorze nie moge odzwyczaic sie od palenia.
-A probowal pan gume do zucia?-Probowalem nie pali sie.

Dwoch dresiarzy bawi się w sklep:
- Poprosze litr chleba.
- Co ty wygadujesz? Mowi się kilogram chleba. Chodz zamienimy się miejscami.
- Poprosze kilogram chleba.
- A dzbanek pan ma?

jak narazie tyle Wesoly pozniej dodam wiecej
Warlinka
PostWysłany: Wto 14:05, 20 Maj 2008    Temat postu:

xD padłam.. rozwalasz mnie xDD
Dafcio
PostWysłany: Wto 1:30, 20 Maj 2008    Temat postu:

No to co wyjdzie z polaczenia:
swietliki --> Anakonda??
...
Dluuuuuga jarzeniowka
$łońce
PostWysłany: Pon 21:06, 19 Maj 2008    Temat postu:

<hahaha> Dobre Dawid!! Mruga Uśmiałam sie WesolyWesoly
Dafcio
PostWysłany: Pon 19:00, 19 Maj 2008    Temat postu:

mam dowcip-zagadke:
-Co wyjdzie z polaczenia stonogi i kurczaka??
-...
- Kurze udko dla kazdego!
Mleczu$
PostWysłany: Śro 19:28, 02 Kwi 2008    Temat postu:

ale macie super te no dowcipy śmieszne! Jezyk
Warlinka
PostWysłany: Śro 19:10, 02 Kwi 2008    Temat postu:

Twój? Ty go wymysliłas? słyszałas od kogos pwda? no Jezyk a ja go napisałam moze i inaczej, ale sens tten sam:P a wiec nie widze problemu...a dowcip i tak musiałas gdzies przeczytac lub usłyszec, a wiec...

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group